O nas

Scroll down for English

Wszystko, co chciałeś wiedzieć o Harbinie,
ale nie wiedziałeś kogo zapytać.

 

Cześć. Wyjeżdżamy do Chin. Ja, Tomasz, będę uczył języka polskiego na Harbin Normal University, a ja, Ewelina, będę wolna od konieczności wykonywania regularnej pracy zarobkowej. Ale jako tłumacz j. rosyjskiego będę szukać możliwości pracy z ukochanym językiem zdalnie i na miejscu, jeśli zdarzy się taka okazja. Jedzie z nami Olek (l. 6), który nie bez żalu opuścił swoją zerówkę. Musiał nam uwierzyć, że będzie fajnie. To dla nas duża odpowiedzialność.

Zapraszamy do lektury odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania.

  1. Po co Chińczycy chcą się uczyć polskiego?

Polska to dla Chin realny partner handlowy. Wiele naszych firm, np. spożywczych, eksportuje do Chin. Harbin, nasze przyszłe miasto, liczy ok. 3 mln. mieszkańców, zaś na pierwszym roku studiów polonistycznych jest 20 osób. Nie mówimy więc o masówce. Ale na pewno następuje wzrost zainteresowania j. polskim. Możliwości nauki polskiego pojawiają się na kolejnych uczelniach, a chińscy poloniści i inni studenci od dawna przyjeżdżają na wymiany, nie tylko do Warszawy. Jeżeli chodzi o Harbin, to od wielu lat na tutejszym uniwersytecie można uczyć się rosyjskiego, kilka lat temu oferta poszerzyła się o j. polski. Rok akademicki zaczął się we wrześniu. Studenci, których będę uczył, mają obecnie zajęcia z chińskim nauczycielem języka polskiego.

Jest jeszcze jeden wątek, ale sądzimy, że jest on ważniejszy dla nas niż dla samych harbińczyków. Społeczność polskich budowniczych carskich kolei miała duży wpływ na rozwój miasta na przełomie XIX i XX w. Jeszcze w latach 40-stych istniało Gimnazjum im. Henryka Sienkiewicza. Podobno to Polacy sprowadzili tutaj piwo (w Harbinie w 1900 roku powstał pierwszy chiński browar). Ponadto do dziś, jak podaje MSZ, zachowało się 9 polskich grobów. Obecnie na potomków „tamtych” Polaków łatwiej trafić np. w Australii. Natomiast jeśli tylko odkryjemy jakieś ślady continuum, inne niż przytoczone tutaj za stroną MSZ, dowiecie się o tym pierwsi.

http://www.pekin.msz.gov.pl/pl/wspolpraca_dwustronna/polacy_w_chinach/

  1. Dlaczego to robicie?

Tomek: Po ponad siedmiu latach w jednej korporacji przychodzi chęć na zmianę. Skoro polonista może współbudować autostradę, dlaczego nie mógłby np. dla odmiany podjąć się tak egzotycznego zajęcia jak nauczanie języka polskiego? Decyzję o tym, że chcę uczyć cudzoziemców naszego języka, podjąłem kilka lat temu. Skończyłem odpowiednie studia na UW, a od 2014 roku zajmowałem się tym po godzinach urzędowania w firmie matce. Po dwóch dniach rodzinnych negocjacji uznaliśmy, że z takiej szansy na przygodę się nie rezygnuje. A ostatecznie przecież to wszystko i tak, jak mawia pisarz, dla prozy.

  1. Czy Olek będzie chodził do polskiej szkoły?

Naturalnie, w Harbinie na każdym osiedlu jest polska szkoła. Każde dziecko dojeżdża do niej na grzbiecie syberyjskiego tygrysa.

Poważnie – najbliższy weekendowy punkt konsultacyjny dla polskich rodzin jest w Pekinie (8 h pociągiem, 2,5 h samolotem). Jesteśmy więc przygotowani na edukację domową. Dostaliśmy dużą pomoc od p. Izy, wychowawczyni Olka, m.in. w postaci poradników metodycznych i cennych wskazówek, za co w tym miejscu chcemy serdecznie  podziękować. (SP nr 92 w Warszawie, obecnie im. Jana Brzechwy, kiedyś Ernesta Che Guevary, szkoła w której wizytę składał sam Fidel, jak relacjonował pewien taksówkarz).

  1. Co będzie robiła Ewelina?

Tomek: Leżeć, pachnieć, trochę się pobawi z Olkiem, zrobi zakupy…

Ewelina: Takie rzeczy robiłam już w Warszawie, teraz będę może więcej kupować – lokalnych specjałów i specyfików oraz dokupować warstw odzieży. Choć wierzę, że przemawia przeze mnie przezorność, a w rzeczywistości tegoroczny harbiński klimat będzie nas głaskał. Będę też się gubić i pytać o drogę rodziców z dziećmi, ćwicząc w ten sposób język i pozyskując kumpli i kumpelki do zabawy dla Olka. Może z Olkiem będziemy uczyć się kung-fu? A może będziemy wypatrywać możliwości handlu zabawkami, jako że aktualnie Olek marzy o posiadaniu hurtowni?

  1. Czy znacie chiński?

Ukończyliśmy 2 levele na Memrise oraz godny polecenia kurs na youtube (https://www.youtube.com/watch?v=szlejbR4A2s&t=37s), więc potrafimy się pięknie przywitać i przedstawić, zachwalić kaczkę po pekińsku i zapytać o aptekę. Ale po bliższym przyjrzeniu się chińskim znakom wydaje się, że ani czytanie, ani pisanie nie są osiągalne bez systematycznej nauki trwającej kilka lat. 7 tysięcy znaków żeby czytać gazety? Halo?
Podobno nie każdy Chińczyk zna wystarczającą liczbę znaków, by czytać literaturę piękną.

 


EN

Everything you wanted to know about Harbin,
but didn’t know who to ask.

 

Hello, we are going to China. I, Tomasz, will be teaching Polish language at Harbin Normal University and I, Ewelina, will be free from performing a regular job, but as a dedicated Russian translator I’ll be searching for an opportunity to work with my beloved language remotely and on the spot, if such possibility arises. Olek (6 y.o.) is going with us. Olek felt a bit sorry about leaving his primary school, but we told him about all the advantages of the journey. Finally he must’ve believed us that it’d be fun. For us it’d be fun and a big responsibility.

We invite you to learn the answers to the most frequently asked questions:

  1. Why do Chinese want to learn Polish?

Poland is a real trading partner for China. Many of our companies, eg. these of food industry export commodities to China. In Harbin, our future city, there live over 3 million people. On the first year of Polish philology in Harbin there are 20 students, what’s not a mass, but definitely there’s a growth of interest in studying Polish. Possibility to learn Polish appears also on other universities, Chinese Polonists and other students have been arriving for exchanges to Poland (not only to Warsaw) for a long time already. At the University in Harbin students can learn Russian and a few years ago the offer was extended with a Polish language. The academic year started in September. Students, which I’ll teach are now having classes with a Chinese teacher of Polish language.

There’s also an additional strand, but this one is important rather for us, than for the Harbinians. The community of Polish constructors of a railway in tsarist times strongly influenced the development of the city in the end of 19th and early 20th centuries. In 1940s there still was a Henryk Sienkiewicz middle school. Apparently it was Poles who brought a bear to Harbin (the first Chinese brewery was established here in Habin in 1900). Furthermore, according to the Ministry of Foreign Affairs in Poland, there’re 9 Polish graves remaining. Currently it’s much easier to meet the descendants of „that” Poles e.g. in Australia. But if only we find any traces of continuum of that history , other than these provided by MFA, you’d be first to know about it.
http://www.pekin.msz.gov.pl/pl/wspolpraca_dwustronna/polacy_w_chinach/

  1. Why do you do this?

Tomek: Over seven years spent in one corporation made me feel a will for a change. If a Polonist can take part in constructing a highway, why couldn’t he, just for a change, undertake such exotic activity like teaching Polish? I made a decision that I want to teach foreigners our language a few years ago. Recently I finished the adequate studies at Warsaw University and since 2014 I`ve been giving private lessons after hours spent in my parent company. After two days of family negotiations we came to a conclusion that we simply can`t refuse such chance for an adventure. Eventually, as the classic used to say, everything we attempt is just for a good prose.

3. Would Olek go to a Polish school?

Naturally, in every district in Harbin there’s a Polish school and every child reaches it on the back of a Siberian tiger.

More seriously – the closest weekend counseling centre for Polish families is located in Beijing (8 h by train and 2,5 h by plane from Harbin) and that’s why we’re prepared for a domestic education. We received a lot of support from mrs. Iza, Olek`s early years teacher in the form of methodical guidebooks and worthwhile suggestions. At this point we want to thank her a lot for this. (Public Elementary School № 92 Jana Brzechwy in Warsaw, previously known as Ernesto Che Guevara School, where Fidel Castro himself was paying visits, as reported by one taxi driver).

4. What`ll Ewelina be doing there?

Tomek: Everything, what gives her pleasure. She’ll also play a bit with Olek, do some shopping…

Ewelina: Such things are very common for me. Maybe now I’ll be doing a bit more shopping – for local specialties and additional layers of clothing, but I trully believe that I`m saying so only of a prudence and in fact the wheather in Harbin will be extremely gentle this year. I’ll be also getting lost and asking the way people with children, finding friends for Olek to play with.  Maybe we’ll be learning kung fu? Or maybe we’ll be searching for the possibility of toys trading, because Olek is currently dreaming of the toys wholesaler.

  1. Do you know Chinese language?

We finished 2 levels of Chinese on Memrise and a course on youtube, which is really worth recommending (https://www.youtube.com/watch?v=szlejbR4A2s&t=37s). As a result we’re able to introduce ourselves kindly, compliment a Peking Duck and ask for a pharmacy. But after gaining some insight into the Chinese characters we can say that it seems impossible to read or write without several years of systematic learning. 7 thousand characters to read newspapers? Really? Probably not every Chinese knows enough characters to read the belles-lettres.